Dzisiaj o naszych ulubionych kaloszach. Poniżej dowiecie się dlaczego.
Firma Hunter powstała w 1856 roku najpierw pod nazwą North British Rubber Company następnie Hunter Boot Ltd. Początkowo zatrudniała 4 osoby a 1875 roku już 600 pracowników. Jej założycielem był amerykański przedsiębiorca Henry Lee Norris, który przybył na ziemie szkockie, poszukując miejsca dla swojej firmy produkującej buty.
W 1977 roku firma otrzymała od Jego Wysokości Księcia Edynburga tytuł „Royal Warrant” – czyli dosłownie „Królewska Gwarancja”, a w 1986 r. to samo uczyniła Jej Wysokość Królowa. Było to ogromnym wyróżnieniem dla firmy. Dzisiaj dostarcza ona obuwie do szerokiego grona odbiorców od Rodziny Królewskiej, aktorów, modelek, celebrytów na rolnikach kończąc (niekoniecznie polskich).
Kalosze Hunter sprzedawane są na całym świecie. W Polsce noszą je m.in. Agnieszka Szulim, Małgorzata Socha, Monika Olejnik (zdarzyło jej się założyć je na czerwony dywan), Dorota Gardias.
Najsłynniejszą i najmłodszą ich fanką jest Harper Seven Beckham, córka Victorii i Davida.
Ja mam dla Was dobrą wiadomość, obecnie kalosze są na wyprzedaży, zarówno w Polsce jak i na oficjalnej stronie Hunter w Wielkiej Brytanii, z tym że w UK są znacznie tańsze. Modele dziecięce w cenie regularnej kosztują tam 28 funtów – Kids’ First i 35-40 funtów – Original Kids’. W Polsce Original Kids kosztują około 270zł w regularnej cenie. Na stronie UK dziecięce modele są teraz w promocji 19-27 funtów (100-140zł), a w Polsce w promocji kosztują około 230zł. Koszt wysyłki do polski to 14 funtów (około 75zł) ale i tak się opłaca, zwłaszcza jeśli znajdziemy kogoś chętnego, z kim połączymy swoje zamówienie i podzielimy się kosztami wysyłki. Czas realizacji wysyłki do Polski 3-6 dni roboczych. Można płacić kartą debetową lub kredytową. Sama przetestowałam, wczoraj zamówiłam szwagierce 2 pary, a dla mnie zamówiła wcześniej koleżanka mieszkająca w UK. Dziękuję Justynie i Basi, która je przywiozła (ja dodatkowo zaoszczędziłam na wysyłce).
Co do samych kaloszy, kto ma to wie, jakie są wygodne. Ja szczególnie cenię je za jakość, swoje mam około 4 lat i wyglądają jak nowe. Zamawiałam z asos.com – z darmową wysyłką do Polski.
Dla dzieci pierwsze Huntery zamówiłam rok temu. Były to różowe kalosze dla Nadii (miałam obawy czy wsadzi nóżkę, ma wysokie podbicie, ale nie było problemu, a Nadia je uwielbia). Szybko dokupiłam czerwone dla Borysa, bo jemu też się bardzo spodobały. Nadia z różowych wyrosła, kolejnymi były czarne błyszczące. Nie do końca był to dobry pomysł, o ile moje są w idealnym stanie, na Nadii szybko pojawiły się małe ryski, praktycznie od pierwszego spaceru. Dzieci skaczą po kałużach, chodzą po krawężnikach, zdarza im się potknąć i przewrócić, że nie wspomnę już o chodzeniu po lesie, gdzie pełno patyków. Dla dzieci zdecydowanie polecam matowe Huntery, na Borysa czerwonych ani śladu użytkowania, a nie oszczędzamy ich pod żadnym względem i ma je już rok. Ja nie byłabym sobą gdybym nie skorzystała z promocji, kupiłam dzieciom kalosze w kolejnych rozmiarach. Dla dorosłych kalosze również są w promocji, ja jednak nie potrzebuję więcej, moje są bardzo uniwersalne, ciągle jak nowe, poza tym nie mam miejsca na nowe.
Jeśli zdecydujecie się na kalosze dla dzieci, koniecznie dokupcie im polarowe skarpety. Szczególnie przydatne na wczesną wiosnę i roztopy, w samych kaloszach jest wtedy za zimno, skarpety przydadzą się również jesienią. Najbardziej popularny model w regularnej cenie kosztuje 12 funtów za parę.
Zdjęcia pochodzą ze stron:
http://www.hunter-boot.com/original-kids/jade/sale
http://www.zeberka.pl/art/malgorzata-socha-w-modnych-kaloszach-19002
http://wizaz.pl/Moda/Trendy-w-modzie/Kalosze-nosze
http://kobieta.wp.pl/gid,12903578,img,12903593,kat,59116,title,Monika-Olejnik,galeriazdjecie.html?ticaid=11308d
http://coolspotters.com/public-figures/harper-beckham/and/shoes/original-metallic-silver-boots-hunter/media/2834419#medium-2834419
Korzystajcie z promocji, bo taka nie zdarza się często.
